Rok 1974
W roku 1974 rolę zakrystianki przejęła siostra zakonna Andrzeja. Do pomocy dobrała sobie sprzątaczkę kościoła. Po pół roku z braku zdrowia Pani sprzątaczka zrezygnowała a na jej miejsce przyszła Pani Maria z sąsiedniej parafii. Siostra przełożona Andrzeja rozpoczęła katechizację dzieci przedszkolnych. Urządza piękne imprezy z różnych okazji. Dużo pracy poświęca dla wystrojenia kościoła na każde uroczystości a jednocześnie rozpoczęła budowę domu zakonnego.
Kościół parafialny ładnie utrzymany i uporządkowany, jednak proboszcz na podstawie zarządzenia Kurii DIecezjalnej dekretem powizytacyjnym musiał zredukować półeczki ze ścian i niektóre obrazy bez żadnej wartości oraz znaleźć miejsce na obrazy pełnej wartości. W ten też sposób wyniesiono ołtarz boczny, który nie był przydatny a zajmował miejsce. Przystąpiono do dalszego wykańczania Sali katechetycznej, a na plebanii zrobiono hydrofor, łazienkę, jeszcze jeden pokój na górze, centralkę i wymalowano od wewnątrz. We wrześniu 1974 r. rozpoczęto katechizację w nowej Sali katechetycznej. Stare zabudowania gospodarcze i szopy rozebrano i uporządkowano podwórze i dobudowano przy Sali katechetycznej komórkę na węgiel, drzewo i inne rzeczy. W dniu 12 sierpnia utonął w Popradzie Czesław Popiela absolwent Szkoły Podstawowej. Parafianie zaczęli proboszcza darzyć coraz większym zaufaniem i szacunkiem.
Rok 1975
Rok 1975 zaczął się dość dobrze. W początkach kwietnia zostały przeprowadzone rekolekcje o Sercu Jezusowym. Parafianie uczęszczali bardzo licznie, podobała się im osoba misjonarza i kazania z wieloma pięknymi przykładami. Wszystkie prawie rodziny poświęciły się Najświętszemu Sercu Jezusowemu. Prowadzili je Ojcowie Sercanie z Tarnowa. W lipcu całe podwórze koło Sali katechetycznej i plebanii zostało wyłożone betonem co przyczyniło się do estetyki podwórka.
Na terenie parafii wybudowano Zakłady Naprawcze Autobusów, przeciągnięto rozbudowę Zakładów Warzywno-Owocowych oraz cegielnię. Parafia z trzech stron jest otoczona fabrykami. W sierpniu utonął w Dunajcu uczeń klasy szkoły podstawowej – żałowany przez wszystkich kolegów, znaleziono go po kilku tygodniach.
Ministrantom Proboszcz kilkakrotnie wycieczki i zabawy w piłkę oraz różne imprezy.
Rok 1976
Rok ten był dobrym rokiem urodzajów. Rekolekcje odbyły się przed świętami Wielkanocnymi. Prowadził ks. Kapelan Zdzisław Zyzda – były bardzo praktyczne i przekonujące. Ludzie byli zadowoleni. W lipcu odmalowano ogrodzenie koło kościoła farbą aluminiową. Odrestaurowano zewnętrzne ściany Sali katechetycznej i plebanii obrzucając taraboną i pomalowano ogrodzenie.
We wrześniu znów przechodzi wstrząs nad parafią, utopiła się w studni Antonina Janisz. W listopadzie w prawie jednym dniu umierają 4 osoby – 2 znaczne pogrzeby zacnych parafian Piotra Majewskiego i Michała Kościsza. Liczni parafianie i księży wzięło udział w pogrzebach.
W kościele zostały zrobione podwójne okna z drewna modrzewiowego – zrobili je tutejsi stolarze, bezinteresownie. Pod koniec listopada wielka wichura, która przeszła nad Sączem. Zwaliła zabytkową lipę rosnącą tuż przy kościele, uszkodziła ogrodzenie wojskowego cmentarza oraz zerwała linię elektryczną doprowadzającą prąd do kościoła. Zaraz przystąpiono do naprawy. Prąd do kościoła przeprowadzono kablem podziemnym i przy tym wymieniono starą instalację elektryczną na nową, wytrzymałą na większe napięcie i bezpieczniejszą.
Rok ten obfity był w śluby i chrzty – ochrzczono 46 dzieci co się zdarzyło pierwszy raz w historii parafii.
Rok 1977
Rok ten upłynął bez większych i ciekawszych wydarzeń. Był dość dobrym pod względem pogody i urodzajów. Rekolekcje odbyły się w ostatni tydzień przed niedzielą Palmową – wygłosił je Ojciec Majcher z Zakonu Jezuitów – zrobiły wrażenie nowoczesnego słownictwa i stylu ale nie wniknęły w głębię duszy, gdyż ta nowoczesność wyrażania się nie znalazła zaufania.
Z każdym rokiem powiększa się frekwencja na nabożeństwach – parafianie rezygnują z kościołów w mieście i więcej uczęszczają do swojego parafialnego. Do Sakramentów Świętych parafianie przystępują dosyć często, zwłaszcza z różnych okazji, jak Pierwszych Piątków, uroczystych nabożeństw.
Jesienią wstąpił do o. Jezuitów Kazimierz Michulec. Obecnie jest w nowicjacie. W kościele nie dokonywano większych remontów. Zrobiono kraty żelazne we wszystkich oknach dla utrzymania bezpieczeństwa. Przeprowadzono opis wszystkich kapliczek znajdujących się na terenie parafii. Na religię uczęszczały wszystkie dzieci. Przykrym dla parafii była śmierć parafianina Maksymiliana Muchy.
Parafia urządziła pielgrzymkę do Niepokalanowa, Częstochowy ,Warszawy, Oświęcimia i Nowej Huty, z czego wszyscy byli zadowoleni. Pielgrzymka odbyła się w atmosferze pobożności. Wszyscy (52 osoby) przystąpiły do Sakramentów Świętych w Sanktuariach. Celem było zapoznanie Sanktuariów i oddanie czci Marce Bożej.
Rok 1978
Rok ten rozpoczął się w atmosferze przygotowania a potem przeżywania 900-tnej rocznicy męczeństwa św. Stanisława Szczepanowskiego. Rekolekcje parafialne przed Niedzielą Palmową wygłosił ks. Henryk Bober – parafianom się podobały i w ich serca trafiały przez pobożne i podniosłe kazania. Frekwencja była bardzo duża. Parafianie lubią słuchać kazań i chcą żeby co nowego było w nich dla ich duszy. Gdy proboszcz zachęca w parafii do jakiejś akcji, chętnie biorą udział. Odbyliśmy trzy Pielgrzymki do Szczepanowa. Frekwencja była duża.
W kościele przeprowadzono kilka remontów – założone nowe rynny na wieży kościoła – cały kościół omalowano roztworem owadobójczym, drzwi odszorowano i zabezpieczono – zrobił to gratisowo pan Mieczysław Sopata – tutejszy dobry i solidny stolarz. Pan Marian Pociecha ufundował bezinteresownie do kościoła nowy żyrandol. Radiofonizację przeprowadzono nową, gdyż stara była już całkiem w rozkładzie. W dniu 15 października odbyła się Uroczystość Wprowadzenie do Kościoła Obrazu Św. Stanisława Szczepanowskiego namalowanego przez pana Lenczowskiego ze Starego Sącza. Ufundowała go młodzież pracująca. Była to podniosłą uroczystość – młodzież niosła obraz z plebanii do kościoła. Tu były przemówienia i deklamacja o świętym Stanisławie. Potem odbyła się uroczysta Msza Św. z kazaniem o Św. Stanisławie. Frekwencja była bardzo dobra.
W tym roku zrobiono nam odcinek drogi asfaltowej do kościoła. Chętnie ludzie pracowali i proboszcz też jak mógł to pomagał.
Dość duża pielgrzymka była jako delegacja parafialna 28.11 w Częstochowie na przygotowanie do 600-lecia Obrazu Jasnogórskiego. Dzień parafialny Matki Boskiej Częstochowskiej odbył się w dniu 17 grudnia. O godzinie 900 główna uroczystość zgromadziła dużą liczbę wiernych – zaczęła wprowadzeniem Pisma Św. potem powitaniem Matki Boskiej przez wszystkie stany. Msza Św. z podniosłą homilią o odpowiedzialności za Kościół. Potem uroczyste oddanie parafii Matce Bożej, licznie przystąpiono do Komunii Św. Po południu krótkie nabożeństwo ze Mszą Św. i akademia w Sali katechetycznej połączona z wyświetlaniem przeźroczy. Uroczystość była poprzedzona przez 3 dni przygotowawcze i spowiedzią św. Uroczystość była podniosła, podobała się parafianom i Matka Boska rozpoczęła swą pielgrzymkę po domach.
Rok 1979
Rok ten przeżywaliśmy w atmosferze uroczystości Św. Stanisława i z radości wyboru kardynała Wojtyła na Papieża i jego przyjazdu do Polski.
Ze spraw remontu zrobiono odgromienie kościoła i budynku parafialnego oraz stoliki i ławeczki do Sali katechetycznej.
20 maja w naszym dekanacie odbyła się Uroczystość Dekanalna ku czci Św. Stanisława w ramach 900-nej rocznicy męczeńskiej jego śmierci. Uroczystość odbyła się w Zawadzie – urządziliśmy pielgrzymkę, w której wzięło udział około 100 osób.
Na powitanie Ojca Świętego wyjeżdżali parafianie do Nowego Targi i Krakowa, razem około 250 osób. W wakacje ks. Proboszcz wyjechał na wycieczkę do USA. 4 sierpnia odprawił prymicyjną mszę św. Jezuita ks. Tadeusz Sarota – pierwszy w tej parafii od 50 lat. W dzień odpustu ks. Michał Smolik obchodził 25 lat kapłaństwa. W dniu 16 października obchodziliśmy uroczyście pierwszą rocznicę wyboru papieża Polaka Jana Pawła II. W tym roku życie parafialne upływało normalnie choć z emocjami kilku wielkich uroczystości – pobożność i życie eucharystyczne wzrasta oraz parafianie przyczyniają się aktywnie do Chwały Bożej. Rozpoczęliśmy przygotowania do przyszłorocznej wizytacji kanonicznej.
Rok 1980
20 kwietnia odbyła się wizytacja kanoniczna. Wizytował ks. Biskup Józef Gucwa. Kościół i całą parafia były przygotowane duchowo i materialnie. Kościół oczyszczony i ładnie ubrany. Plebania i budynek katechetyczny były odnowione. Przed samą wizytacją parafianie przygotowali się przez rekolekcje wielkanocne, które odbyły się od 13-16 kwietnia. Głosił ks. Tadeusz Szawliński. Ks. Biskup przybył w sobotę w godzinach popołudniowych. Powitali go ks. Proboszcz Michał Smolik, z parafii Rodzice, p. Tomaszek Edward, dzieci szkolne i młodzież. Ks. Smolik wygłosił sprawozdanie o parafii, które się podobało ks. Biskupowi, bo było rzeczowe i szczegółowe. Ks. Biskup odprawił Mszę Św. wygłosił przemówienie, udzieli Sakramentu Bierzmowania klasie VII. Potem odbyło się spotkanie w Sali katechetycznej z ministrantami i opiekunami rejonowymi. W drugim dniu wizytacji ks. Biskup odprawił prymarię, wygłosił kazanie i spotkał się z Radą Parafialną i młodzieżą: z zespołami i Kołkami Różańcowymi. O godz. 900 Ks. Biskup oprawił Mszę Św. i błogosławił dzieci. O godzinie 1100 uroczysta suma – podniosła kazanie wygłoszone przez Ks. Biskupa. Całą pracę duszpasterską ocenił pozytywnie. Wszystko się mu podobało – udzieli błogosławieństwa życząc „Szczęść Boże” na dalsze lata pracy duszpasterskiej. Po pożegnaniu Ks. Biskupa przez parafian i ks. Proboszcza odjechał do Grybowa na uroczystość parafialną. 30 maja w naszej parafii odbyły się prymicje ks. Henryka Kościsza z Seminarium Tarnowskiego. Parafianie cieszyli się, że drugi ksiądz od 50 lat. Ksiądz przyjechał w sobotę wieczorem – ulica Dąbrówki przepięknie obrana – banderia tutejsza prowadziła go do kościoła ładnie ubranego. W kościele krótkie nabożeństwo podczas którego ks. Proboszcz Michał Smolik wygłosił powitalne przemówienia i udzielił błogosławieństwa Najświętszym Sakramentem. W drugim dniu uroczysta suma prymicyjna – procesja z plebanii do kościoła – podczas której kazanie wygłosił ks. Adam Stachoń, były proboszcz w Dąbrówce. W domu rodzinnym był obiad i impreza prymicyjna przygotowana pod reżyserię siostry Andrzeji. 15 czerwca tego roku – niedziela wśród oktawy Bożego Ciała – zdarzyła się tragedia. Utopił się parafianin, Bogdan Owsianka. Ministrant i lektor, uczeń II klasy Liceum Ogólnego – pochodził z bardzo dobrej rodziny i pobożnej. Był zdolny, rokowano na wielkie nadzieje.
17 czerwca tego roku zdarzyła się druga tragedia. Leszek Kulig pochodzący z dobrej rodziny zabił się na motorze tuż niedaleko domu. Młodzieniec 18 lat, ukończył szkołę zawodową.
10 sierpnia zmarła bardzo pobożna opiekunka rejonowa. Współpracowała w różnych sprawach Kościoła. Pani Żelazko Cecylia. Żałowali ją parafianie bo była tego godna. W 62 roku życia Bóg zabrał ją do swego Królestwa, pozostawiła 5 córek i ich rodziny.
14 sierpnia ks. Proboszcz Michał Smolik udał się z pielgrzymką do Ziemi Świętej. Tam pielgrzymkę zastał wybuch Solidarności. Dowiedzieliśmy się z pracy Jerozolimskiej. Po powrocie żyliśmy Solidarnością i nadzieją na lepsze. Słuchając radia i czytając prasę dowiadywaliśmy się o strajkach i różnych wypadkach i błędach komunistycznej kliki rządzącej. Czerwona arystokracja się zachwiała a myśmy mieli większe nadzieje i czekaliśmy kiedy runą fundamenty Komunizmu i przyjdzie dla nas prawdziwa wolność.