Rok 1969
Rok Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w parafii Dąbrówka
Rok 1969 był rokiem wielkich przeżyć religijnych w parafii. Na początku roku, 26 stycznia w Farze Nowosądeckiej odbyła się konsekracja ks. Józefa Gucwy, który tak często pomagał w spowiedzi świętej, wygłaszał kazania w Dąbrówce, uczył młodzież z parafii. W uroczystości tej brało udział bardzo wielu parafian z Dąbrówki. Konsekrował Ordynariusz Tarnowski ks. Biskup Jerzy Ablewicz a współkonsekratorami byli biskupi: Jan Obłąk i Piotr Bednarczyk. Radość z tej uroczystości w parafii była wielka.
Cały rok był oczekiwaniem na Nawiedzenie Najświętszej Maryi Panny. O łaski nawiedzenia, o szczęśliwy przebieg uroczystości modlono się w parafii przy każdej sposobności. Znalazło to echo nie tylko w katechizacji i kazaniach, ale w domowych, rodzinnych modlitwach. Parafianie, jak wspomni załączone sprawozdanie udawali się na podobne uroczystości do różnych parafii, nawet odległych.
8 czerwca odbyła się I Komunia Św. dzieci, która jak zawsze była szczególnie miła, przez wszystkich doniośle przeżywana. Przystąpiło do niej 26 dzieci. W przygotowaniu dzieci do pierwszej spowiedzi i komunii św. przez kilkanaście lekcji prawie wszystkie matki a czasem nawet ojcowie. Rzadko w zastępstwie ktoś starszy z rodziny. Również w przygotowaniu do Sakramentu Bierzmowania rodzice brali czynny udział. Od kilku lat przyjęcie tego sakramentu jest również ważnym przeżyciem nie tylko samej młodzieży, ale ich rodzin. Wszyscy w tym dniu przystępują do Komunii Św.
Sakrament Bierzmowanie w tym roku udzielał ks. Biskup Józef Gucwa, 3 czerwca. Bierzmowanie przyjęło 25 dzieci.
Koncelebrowana Msza Św. Konsekracyjna księdza biskupa Józefa Gucwy.
Klasa VII w dniu przyjęcia Sakramentu Bierzmowania – 1969 r.
Chłopcy z klasy VII – 1969-1970. Przeważnie ministranci (najlepszy zespół od wielu lat)
Stoją: Horowski Jerzy, Smaga Antoni, Bielak Jerzy, Głąbiński Roman, Chudy Józef, Koral Zenon (przypis red. najprawdopodobniej Koral), Demczak Jerzy, Kościsz Henryk.
Siedzą: Ogorzałek Adam, Łatka Stanisław, Stawiarski Wacław, ks. Adam Stachoń, Poręba Stefan, Najduch Józef.
Sprawozdanie z Uroczystości nawiedzenia parafii Dąbrówka Polska przez Matkę Najświętszą – Dekanat Nowy Sącz.
Parafia Dąbrówka Polska przygotowywała się blisko od roku na uroczystość Nawiedzenia. Parafianie w tej intencji pielgrzymowali prywatnie lub w gronie rodzinnym na Jasną Górę, a 10.X.1968 r. cała parafia udała się do Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia w Nowym Sączu, by prosić Matkę Najświętszą o szczęśliwy przebieg Peregrynacji i o obfite łaski nawiedzenia. W tej intencji sami parafianie bez sugestii zamówili tam Mszę św. i przybyli tak licznie, że zapełnili kościół i większość z nich przystąpiła do Komunii Św. OO Jezuici wyrazili im swoje uznanie i podziw, bo powiedzieli, że to parafia licząca nie wiele ponad tysiąc dusz. A więc przybył kto tylko mógł. Również ks. Proboszcz w tej intencji oprócz głównej (za Ojca Św.) ofiarował swoje nocne czuwanie na Jasnej Górze w czerwcu 1969 r.
Nowenna niedziel bardzo rozbudziła ducha pobożności i oczekiwania na Matkę Najświętszą , zarówno dzieci, młodzież i starsi uczęszczali blisko w 100% na swoje Msze Św. i okazywali nie tylko zainteresowanie zbliżającą się uroczystością, ale i też zmartwienie „czy nam się tak uda, jak tam, gdzieśmy byli”, bo odwiedzali wiele parafii w uroczystość nawiedzenia od kilku miesięcy. Troskę swoją polecali Bogu i Matce Jego nie tylko w czasie nabożeństw w kościele, ale i w swoich modlitwach rodzinnych.
Misje Św. 9 dniowe (łącznie z uroczystością) przeprowadzili Bożego Ducha Księża Chrystusowcy (Towarzystwo Chrystusowe) – znakomity kaznodzieja ks. Zbigniew Szwarc i ks. Władysław Szyngiera. Ks. Szwarc zapewniał publicznie, że modlił się za parafią Dąbrówka w Cudownej Grocie w Lourdes skąd na misje wprost przyjechał i już stamtąd przysyłał pozdrowienia i życzenia Łask Bożych Nawiedzenia dla proboszcza i parafian. Misje przeprowadzone były do 30 sierpnia do 8 września. Zaledwie kilka osób nie brało w nich udziału, a więc uczęszczało chyba 99% możliwych. W czasie Misji jak i Nawiedzenia rozdano około 5 tysięcy Komunii Św.
Wielkim nakładem pracy i pieniężnej udekorowano kościół, cmentarz przykościelny i drogę przez wieś. Ołtarz w kolorach Maryjnych ozdobiony był symbolami, kościół festonami (artystycznie splecionymi) i wieńcami. O wiele rzeczy postarały się i wykonały SS. Służebniczki Dębickie zatrudnione w kościele, a najwięcej siostra Mechtylda, włożyła troski i pracy chociaż nie cieszy się zdrowiem i jest w podeszłym wieku. W obejściu kościelnym wzniesiono piękny ołtarz polowy, zaprojektowany przez ks. Proboszcza a wykonany przez parafian i dekoratora z Nowego Sącza, p. Romana Sobczyka. Wokół kościoła rozmieszczono kilkadziesiąt flag maryjnych i papieskich z odpowiednimi emblematami i napisami, a cały plac był rzęsiście oświetlony reflektorami i 70-ma elektrycznymi lampionami. Na tle zieleni i w mroku nocy stwarzało to niezwykle miłe wrażenie. Ludzie mówili: „cudnie tu jak w niebie”. Całą szosę przez teren parafii udekorowano wieńcami, lampionami i chorągiewkami, a drogę przez wieś, – od szosy do kościółka (600m) przybrano 140 flagami w żywych kolorach – maryjnymi, papieskimi i narodowymi – z maryjnymi srebrzystymi emblematami. To dawało miły urok i jakiegoś „bogactwa” – licznie zwiedzali ludzie z miasta, nie tylko nabożni, ale i ci co ich to bolało. Mówili: „Dąbrówka wysadziła się ponad stan”. Rolnicy nie chcieli przez te kilka dni np. jechać z nawozem do pola „nie zbezczeszczą takiej świętej drogi”.
Domy wszystkie, nawet daleko pod lasem były przybrane, oświetlone ołtarzyki i obrazy, a przy drodze bardzo pięknie, kosztownie i pomysłowo. Pracowano nad dekoracją po domach przez wiele czasu, a przez ostatnie dwa tygodnie przy kościele i w kościele praca wrzała. Po pracy na kolei pracowali stolarze, cieśle, elektromonterzy i inni (krawczynie) – dłużej niż do północy. Aż dziw, jaki był zapał, ochota. Ks. Proboszcz nie musiał nikogo prosić, wystarczyło że powiedział, zadysponował. Nikt nie narzekał, nikt się nie wymawiał, wszyscy się cieszyli, rozumieli. Czuło się przedziwną pomoc Matki Bożej.
Przebieg Nawiedzenia był następujący:
-
Niedziela – 7 września 1969 r.
Godzina 1730 Różaniec Oczekiwania. Cała parafia rozmodlona i rozśpiewana czekała na Delegację ze Świniarska.
Godzina 1800 – przyjazd Delegacji ze Świniarska.
Przy dźwiękach fanfar przywitano delegację. Ks. Kan. Jan Kiełbasa , prob. w Świniarsku w płomiennych słowach wyraził wdzięczność Matce Najświętszej za otrzymane łaski i podobnych życzył Dąbrówce.
Dalszy program:
- Śpiew Ewangelii
- Magnificat – składanie kwiatków
- Powitanie Matki Boskiej przez ks. Proboszcza z Dąbrówki.
- „Witamy Ciebie”
Parafianie:
- Witają dzieci przedszkolne – śpiew „Cześć Maryi”
- Witają dzieci szkolne – „O Maryjo przyjm w ofierze”
- Witają ministranci – orkiestra „Bogurodzica”
- Wita młodzież – „Błękitne rozwiesimy sztandardy”
- Witają Matki – „Na Jasną Górę”
- Witają Ojcowie – „Z dawna Polski Tyś Królową”
- Witają chorzy – „Matko Najświętsza do Pana Twego”
- Witają SS Zakonne
- Odczytanie telegramów Ojca Św. i Ks. Prymasa
- Apel Jasnogórski.
Uroczysta Msza Św. z kazaniem – celebrował J. E. Ks. Biskup Józef Gucwa, Sufragan Tarnowski. Procesja do kościoła z symbolami Nawiedzenia – „Jak szczęśliwa Polska cała”.
Czuwanie nocne
-
Poniedziałek – 8 wrzesień 1969 r.
- Msza Św. z kazaniem o północy
- Czuwanie nocne.
- Msze Św.: 630 dla dzieci szkolnych, 800 dla starców i chorych, 930 dla matek z dziećmi, 1100 suma z nauką. Adoracje
- Zakończenie nawiedzenia.
Na uroczystość Nawiedzenia przybył jako pielgrzym J. E. Ks. Biskup Józef Gucwa, ks. Infułat i dziekan Nowego Sącza Ks. Dr Władysław Lesiak, Kanonicy Kapitulni Ks. Kanclerz Dr Jan Rzepa, Ks. Mgr Stanisław Zając, Prob. z Dębicy Ks. Dr Eugeniusz Krężel z Tarnowa oraz liczni księża z dekanatu i spoza – w liczbie 33.
Wiernych z Dąbrówki i okolicy, zwłaszcza z Nowego Sącza i Biegonic, Żeleźnikowej – około 3 tysięcy – tak było na rozpoczęcie Nawiedzenia. Na zakończenie byli sami parafianie , wszyscy, którzy mogli.
Na poszczególne nauki stanowe i czuwania nocne uczęszczali wierni bardzo licznie. W kościółku małym przez całą noc był niezwykły ścisk, a na Mszy Św. o północy z górą 500 ludzi. Niektórzy nawet całą noc nie opuszczali kościoła.
Przyjechał z Krakowa z żoną krajan ks. Proboszcza, profesor i wicekurator szkolny. Przybył by dziękować Matce Boże za specjalną opiekę i prosić w osobistych i rodzinnych intencjach. Prawie całą noc czuwał w kościele.
Parafianie z wiarą i nadzieją przedstawiali swoje troski , widziało się, że każdy troskliwie rozmawiał z Matką Bożą, jakby ją rzeczywiście widział. To były chwile niezapomniane.
Parafianie nie lubią się zwierzać z otrzymanych łask. Mieli jednak nadzieję i żywą wiarę. Podziwiał ją i „miał łzy w oczach” jak mówił później w Zakopanem pewien rektor Wyższej Uczelni z Warszawy, który 7 września przejeżdżał i zafascynowany dekoracją wsi i drogi zboczył. Zrobiło to na nim niezapomniane wrażenie.
Po więcej niż 8 latach przystąpił do Sakramentów Świętych jeden parafianin, który wcześniej kategorycznie odmawiał. Uzdrowień fizycznych nie zanotowano.
Nawiedzenie było prawdziwym odnowieniem życia religijnego parafii i cudownym powiewem łaski Bożej. Wielu zakończyło długoletni gniew i waśnie wzajemnym przeproszeniem się. Zmalało też pijaństwo i przesiadywanie w Barze Węgierskim lub innych. Wielu, którzy wcześniej nie chodzili do kościoła, uczęszcza regularnie.
Wszyscy ogromnie żałowali, że Nawiedzenie tak szybko się skończyło, nawet Ci, co się ogromnie, ponad siły umęczyli, jak gospodyni plebańska – przy pracy czuli nocny dziwny napływ sił i radości. Uważają to za szczególną pomoc Matki Najświętszej. Znamienny był przejazd delegacji z Dąbrówki do Łabowej. Na terenie nawet obcych parafii drogi i domy były przystrojone, a wielu klękało na ulicy, gdy przejeżdżało auto ze Świecą. „Pokażcie ją nam” gdy się trzeba było w korkach zatrzymać.
Jako trwałą pamiątkę Nawiedzenia ufundowała parafia cenną i piękną chrzcielnicę rzeźbioną w kamieniu przez artystę z Nowego Sącza.
Wielką łaską, była piękna, ciepła, wrześniowa pogoda, bo aż strach było by pomyśleć o deszczu przy tak małym kościele. Trudności specjalnych nie napotkano. Władze zabroniły tylko konnicy i bramy nad drogą we wsi, którą i tak postawiono i nie było siły by zabronić, taki był zapał.
Władze na zebraniu Komitetu podobno się odgrażały, że „poszukają” proboszcza z Dąbrówki, ale groźby swej nie spełniły. Oswoili się widocznie później w Nowym Sączu.
Bogu niech będą dzięki i Jego Matce Najświętszej.
Dostojni goście Pielgrzymi – na podium
Dekoracja ołtarza wewnątrz kościoła
Ks. Jan Kiełbasa, proboszcz ze Świniarska przekazuje Symbole Nawiedzenia
Fragment udekorowanej drogi przez wieś (oo. Misjonarze i ks. proboszcz)
Przyjazd delegacji z Dąbrówki do Łabowej
Przekazanie Nawiedzenia w Łabowej
Po uroczystościach Nawiedzenia w całej parafii do końca roku panował miły nastrój i radosny pokój. Dał się zauważyć wzmożony udział wiernych w nabożeństwach, większe przywiązanie parafian do proboszcza i ich w wdzięczność za udaną uroczystość Nawiedzenia.
Do ważniejszych prac w tym roku wykonanych należy zaliczyć trwałe siatkowe ogrodzenie plebanii z ogródkami i elewacja budynku plebańskiego.
Komunii Św. w roku 1969 rozdano 27 tysięcy.