Rok ten przeszedł pod znakiem różnych przeżyć i sensacji w życiu parafii. Wstrząsem dla parafian była ciężka choroba Proboszcza, ks. Adama Stachonia i trzy ciężkie operacje w szpitalu Narutowicza w Krakowie. Wierni modlili się gorliwie o jego powrót do zdrowia. Odprawiali w kościele nowenny (do M.B. Nieustającej Pomocy), pośpieszyli z hojną pomocą materialną. Proboszcz wrócił 11 dnia po operacjach, a za 4 dni odprawił Mszę. Wszyscy razem z nim uważali to za nadzwyczajną łaskę Bożą…. czytaj dalej>>