WYJAZD WYPOCZYNKOWO-OAZOWY DO SŁOWENII
W momencie zapisywania się na wyjazd nie sądziłem że przeżyje go w tak ciekawy sposób. Długo się do niego przygotowywałem nie tylko pod względem bagaży, ale także duchowo.
W dniu wyjazdu była piękna pogoda. Pod kościołem zebrali się uczestnicy wycieczki. Wszyscy mieli dobre nastroje. Podróż trwała długo, aczkolwiek miło, ponieważ wokół byli sami znajomi. Po dotarciu na miejsce od razu zaczęliśmy zwiedzać, a było co: skocznia w Planicy, wąwóz, zamek, oraz wiele ciekawych rzeczy… W ostatnich dniach udaliśmy się na baseny. Były tam wielkie zjeżdżalnie od których na sam widok przeszywały nas ciarki. W gorących źródłach można się było zrelaksować, lub zmęczyć grając w siatkówkę na boisku obok. Każdy dzień rozpoczynaliśmy od Mszy Świętej. Codziennie działo się coś ciekawego, co pozostawiało ślad w naszej pamięci. Czas spędzaliśmy całą grupą rozdzielając się tylko by kupić pamiątki. Wieczorami także wspólnie się modliliśmy. Słowenia pożegnała nas widokiem pięknych gór i zachodzącego słońca. Wracając do Polski byliśmy wypoczęci i szczęśliwi.
Był to wyjazd którego celem nie był tylko wypoczynek, ale także wzmocnienie więzi z przyjaciółmi, a przede wszystkim z Bogiem, z którego łaski bezpiecznie przeżyliśmy tę podróż. Mogę więc stwierdzić, że te wakacje spędziłem dobrze z pożytkiem dla mnie i mojej wiary. Nie da się tego dokładnie opisać, to trzeba przeżyć.
Szymon Nicpoński